Goniąc marzenia - dziennik Niunki i Miśka
Dawno nie uzupelnialem dziennika, bo nie bylo czasu...
No z elektrykiem to horror... Miga sie strasznie... Stanelo na tym, ze nawet mu telefon wylaczyli
W koncu jakos udalo sie odzyskac dokumenty do eletryki. Zadzwonil do nas jakis czlowiek zupelnie nam nieznany z informacja. ze Pan X zostawil u niego jakies dokumenty z prosba o przekazanie. Co siekawe w dokumentach byly pieniadze na oplate przylaczeniowa (te, ktore od nas dostal).
W ZE na szczescie pracuja OK kobietki. Udalo sie przesunac nieprzesuwalny termin realizacji przylacza. Dostalem kontakt do elektryka z uprawnieniami, ktory za 100zl zalatwil cala papierologie. Jego kolega, notabene pracownik ZE uzbroil skrzynke (bo oczywiscie byla zle zrobiona) i dokonczyl przygotowanie przylacza - koszt robocizny 500zl.
Jeszcze okazalo sie, ze w czasie przylaczania w bydynku musza byc: gniazdo 3 fazowe, gniazdo 1 fazowe, ale byc moze za drobna gratyfikacja da sie to zrobic juz po przylaczeniu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia