Nowy dziennik budowy domu który mi się marzy
No i jest tak.....
dzisiaj miałam odebrać pozwolenie na budowę (spać nie mogłam całą noc ) i co....
przykro mi Proszę Pani ale jeszcze nie mam, będzie prawdopodobnie w poniedziałek
bleeeeeee
no i co mam zrobić????
mogę się wściekać a i tak pozowlenia sobie dzisiaj nie poczytam, więc postanowiłam, że wściekać się nie będę
a co, przecież nie od tego świat zależy
W kwestii robót na działce to postanowiliśmy, że w sobotę wjedzie spychacz i zepchnie co się da, potem przyjdzie geodeta i powbija paliki, a ogrodzenia stawiać nie będziemy, bo stwierdizłam, że nie chcę żeby mi ciężki sprzęt uszkodził (działka przecież duża nie jest ) a jak z frontu zrobię taką siatkę, to jak ktoś mnie będzie chciał obrobić to przecież siatka mu w tym nie przeszkodzi...prawda?
Więc na razie ogrodzenia nie będzie...ale i tak się cieszę, że cokolwiek zacznie się dziać
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia