Goniąc marzenia - dziennik Niunki i Miśka
Juz po swietach. Goscie pojechali...
Mieszka sie rewelacyjnie...
Panowie koncza schody na poddasze. Jak tylko bede mial chwilke wrzuce pare ostatnich zdjec. A jest co pokazywac :) Kupilismy stol i krzesla. W sobote przyjechalo nasze loze - ale jak zwykle okazalo sie, ze cos jest nie tak. Jak zaczelismy skladac wyszlo, ze mamy dwa prawe boki i zadnego lewego :) Coz reklamacja... Ale wczoraj zadzwonili ze sklepu, ze przyjechala do nich pani, ktora tez w sobote dostala z fabryki takie samo lozko i ona miala dwa lewe boki :) Do polnocy wczoraj skladalismy lozko...ale sie oplacalo :)
Aha, zapomnielibysmy o najwazniejszym. Moja teoria okazala sie sluszna. Zlozenie dokumentow do odbioru budynku w okresie swiatecznym bylo pokerowym zagraniem. ODBIOR ZOSTAL DOKONANY ZAOCZNIE PRZEZ AKLAMACJE . Nikt nie przyszedl na kontrole - bo kto w swieta by o tym myslal . Czyli mozemy juz LEGALNIE mieszkac.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia