Nowy dziennik budowy domu który mi się marzy
A teraz będzie odcinek o meblach łazienkowych
Otóż wczoraj zwiedzając Poznań przejeżdżalismy obok IKEI. Mówię do męża - choć, wejdziemy, on na to - po co? przecież nic nie będziemy kupować, ale proszę ładnie no chodź, wejdziemy i...weszliśmy
Tak sobie chodzimy, bez określonego celu, dochodzimy do "naszych szafek łazienkowych" i wisi na nich karteczka - KONIEC KOLEKCJI
O matko i córko
Pobiegliśmy do części magazynowej, patrzymy i ...
umywalka jest ufffff....
szafka pod umywalkę jest ufffff.....
szafki boczne jest uffff......ale tylko jedna i więcej nie będzie
szafka wysoka - nie ma i nie będzie
lustro jest ufffff......
Pytamy Pana gdzie jeszcze można kupić tę kolekcję, a Pan na to , że najbliżej we Wrocławiu no to jutro jedziemy do Wrocawia
W sumie to się cieszę, że jedziemy a najbardziej cieszę się, że coś mnie wczoraj gnało do tej IKEI, bo przecież nawet bym nie pomyślała, że na etapie braku dachu i braku okien kupować meble do łazienki. Prawdopodobnie pojechalibyśmy po nie w październiku i co by było? doopa by była
A ja przewidziałam cały projekt łazienki i elektrykę pod konkretne szafki
Ale bym się miała z pyszna
No ale nie ma tego złego kupiliśmy od razu umywalkę i szafkę do WC i za wszystko razem (tzn. to co już kupiliśmy i to co jutro kupimy) to będą wszystkie meble do dwóch łazienek + dwie umywalki za 3200
Widziałam jeszcze wczoraj w sklepie z płytkami płytki, które były zrobione w ten sposób, że kamyki rzeczne zalane były żywicą i stanowiły kafelek. Wyglądało to bardzo interesująco, więc pytam Pana o cenę i
cena
1400 zł za metr kwadratowy
Tak mi gały wyszły
Ale pomyśleliśmy, że gdyby kupić 0,6 metra kw. i tymi 4 sztukami wyłożyć podłogę w kabinie w WC na dole to byłoby bardzo fajnie. Zobaczymy co z tego wyjdzie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia