"MARS" - Iwonki i Tomania... ogromna przygoda z bu
Aha, zapomniałem napisać wam za co budujemy ten domek...
Złożyliśmy wniosek do banku 18.04, szkoda że do tej pory nie podpisaliśmy umowy,w innym przypadku mówiłbym o samych superlatywach o banku, który chce nam udzilić kredytu...
Pan, który zajmuje się naszą sprawą znalazł czas dla nas nawet o 19 wieczorem, jest bardzo miły i profesjonalny...jednak szkoda że czekamy już ponad półtora miesiąca i nadal nie podpisaliśmy umowy, kredyt długiiiiii 30 letni,ale jak można inaczej wybudować sobie wymarzony domek jak tylko w ten sposób... więc damy radę. Liczę na to że już jutro pan zadzwoni z dobra nowina i powie że ma juz umowę i możemy ją podpisać...
Inaczej zwariuję, a nie mogę zatrzymać budowania bo inaczej Fachowcy mi uciekną na inną budowę, a na to nie moge sobie pozwolić...
POZDRAWIAMY PANIE JAROSŁAWIE
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia