Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    27
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    182

Dziennik Aggi


Aggi

779 wyświetleń

Ujawniała się oto w pełni miłość naszego Psa do H2O. Pies od dawna zaliczał z upodobaniem wszelkie akweny, przeczołgiwał się przez kałuże, próbował upchnąć 35 kilowe ciałko w wiaderku z wodą, miskę z piciem wprawnym chwytem wywracał sobie na łeb, a w „starym” domu zdarzyło się, że wniósł odkręcony szlauch do podlewania przez taras wprost do salonu ( w końcu jest spod znaku Wodnika, więc czemu ja się dziwię).

 


Ulubionym miejscem rekreacji Psa na działce stał się wystający z murawy kran. Jeśli tylko ciekła z niego woda – Pies urządzał sobie kąpiele błotne. Odtąd na wszelkie wyprawy działkowe zaczęliśmy zabierać ze sobą wanienkę plastikową, gustowną, w kolorze białym . Wanienka była od razu napełniana wodą, Psisko wchodziło, kładło się i zażywało przyjemności do woli. Dziecko pchało się zaraz za Psem, czego niestety nie przewidziałam od razu. Pogoda akurat była raczej chłodnawa, a rajtuz na zmianę nie było wcale. Była za to duża ilość papieru kuchennego w rolce. Z tego papieru sporządziłam latorośli piękne onuce , nawet w buty dało się toto upchnąć. Widok! Rewelacja! Panienka 6-cio letnia, włosy potargane, sukieńczyna ubłocona, w sweterku dziura, onuce na chudych kopytach, a do tego wszystkiego z nosa zwisał śliczny zielony gilek . Już miałam podetrzeć, ale pomyślałam: onuce i bez gila, jakoś niestylowo. I zastawiłam, aż przysechł

 


0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...