Dziennik Aggi
ciąg dalszy ciągu
Właśnie na intencję ziemską kończę trzecią szklaneczkę pewnej mieszaniny. Bardzo dobrej.
Ciekawe, co będzie dalej… czy mój ulubiony Zakład Energetyczny pozwoli się przegnać na sąsiednie, czy się będzie opierał. Gdyby się opierał wyślę męża. Skoro moje metody nie działają tam korzystnie, to może jego podziałają, bo ma zupełnie inne .
Przyznam się, że ten spłachetek gruntu, który zakupiliśmy to jest 2700 m2, co w sumie daje 13 080 m2 i ja się osobiście z tym czuję jak Związek Radziecki Breżniewa – wszystko mam duże . W sensie własności ziemskiej oczywiście, bo inne to już niekoniecznie . Jeszcze musimy odwalić formalnie oczekiwanie czy Agencja Nieruchomości Rolnych nie zechce skorzystać z prawa pierwokupu, ale to już pestka. Od mieszaniny gubią mi się literki, ale później się na szczęście znajdują.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia