Kazimierz - dziennik Margolci
cd walka trwa
Maj okazał się miesiącem budowania rekeacyjnego. Ciągłe deszcze skutecznie utrudniały stawianie komina z klinkieru, a pozostałe do wymurowania mury były pod koniec miesiąca na finiszu. Przy okazji murowania klinkieru, ku naszemu przerażeniu, stwierdziliśmy, że na czarnej fudze i niektórych cegłach pojawia się masowo obrzydliwy jasny wykwit. Fachowcy stwierdzili, że jest to zjawisko normalne, gdyż wychodzi sól z betonu lanego w komin. Wg nich zjawisko to powinno po jakimś czasie samo ustąpić. Ponieważ jednak wykwity te budziły w nas poczucie dyskomfortu estetycznego, dlatego też postanowiliśmy jakoś temu zaradzić. Po szybkim zasięgnięciu informacji u kilku innych fachmanów, zdecydowaliśmy się pojść drogą medycyny naturalnej. I tak - szorowanie cytryną dawało efekt skuteczny, ale krótkotrwały, płukanie wodą z octem pogorszyło tylko sprawę wywabiając tu i ówdzie kolor z fugi. Jedynie mycie zwykłą wodą i nacieranie olejem jadalnym przyniosło pożądany efekt - przynajmniej na jakiś czas, bo po kilku dniach wykwity, co prawda w mniejszych ilościach, pojawiały się ponownie. Po zażartej walce postanowiliśmy się na jakiś czas poddać i za radą naszych fachowców poczekać kilka miesięcy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia