Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    19
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    145

Trach i jego dziennik


trach

710 wyświetleń

Uciekać - tak, ale dokąd ?

 

Nasz synek rósł szybko; poza tym był pierworodnym, ale nie miał być jedynakiem. Docelowo potrzebowaliśmy więc co najmniej M4 lub M5. W Warszawie za całe nasze oszczędności, nawet z pomocą rodziny, moglibyśmy kupić najwyżej sporą kawalerkę, i to bez żadnej gwarancji, że trafimy w środowisko lepsze niż tu. Zarazem przestaliśmy być do Warszawy uwiązani z przyczyn zawodowych. No i ta żółta woda, rdzawa zieleń, szare powietrze...

 

A zatem - prowincja.

 

Decyzja była szybka: Siedlce.

 

Wracamy !

 

Siedlce były i dla Agnieszki, i dla mnie kierunkiem naturalnym, bo także moi dziadkowie od strony ojca osiedlili się tam na stałe niedługo po wojnie (mieszkali tam jeszcze parę lat temu). Małe, spokojne, czyste i ciche miasteczko, w części zabytkowe, jeszcze wówczas wojewódzkie i dobrze prosperujące, przyjęło nas gościnnie.

 

Agnieszka, skończywszy staż na Bródnie, dostała pracę na oddziale w szpitalu wojewódzkim w swoim rodzinnym mieście. Ja z kolei, kończąc studia i obijając się po różnych biurach, zdobywałem co prawda rozliczne doświadczenia - od mapy zasadniczej, kreślenia i digitalizacji, poprzez programowanie, instalacje AutoCAD'a i sprzedaż ploterów, potem projektowanie drogowe, autostradowe, architektoniczne, itp. itd. - co prawda pomocne w pracy i w życiu, ale chciałem zahaczyć się gdzieś na stałe. W Warszawie jakoś mi się nie udawało - udało się w Mostostalu Siedlce.

 

Podpisaliśmy zatem błyskawicznie umowę z deweloperem, a potem, przemęczywszy się przez rok u teściów, tym błyskawiczniej przeprowadziliśmy się w końcu do własnych 60 metrów w nowiutkim bloku, niedużym, schludnym i zarządzanym przez własną Wspólnotę Mieszkaniową. Koniec z menelstwem, smrodem i prusakami (i siedzeniem na kupie)!

 

Byliśmy naprawdę szczęśliwi.

 

Nareszcie... Tu znaleźliśmy nasze miejsce na ziemi i tu zostaniemy.

 

***

 

Oczywiście domyślacie się, co będzie w następnym odcinku: nic bardziej błędnego...

 

 

(Ciąg dalszy nastąpi)

------------------------

Andrzej (Trach)

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...