Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    19
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    145

Trach i jego dziennik


trach

800 wyświetleń

W tym momencie mieliśmy trochę dość.

 

Żona po troszku szykowała się do rozwiązania, oszczędności co prawda dzięki drastycznym ograniczeniom wydatków i sporej pomocy ze strony rodziców wzrosły do poziomu z punktu wyjścia - ale na budowę domu mieliśmy i tak przynajmniej o jedno zero za mało na koncie...

 

Mimo wszystko, po krótkim przemyśleniu sprawy i "rozpoznaniu terenu", w czasie gdy urząd debatował czy nam dać pozwolenie na budowę, zdecydowaliśmy, że jeśli da, to od razu zaczynamy. Na razie nie biorąc kredytu, jak najwięcej robiąc własnymi siłami i wierząc chyba bardziej w Bożą opiekę niż we własne siły i pomoc (większość krewnych-i-znajomych już dowiedziawszy się o trzeciej ciąży żony uznała nas za wariatów, a usłyszawszy o budowie - za szczególnie niebezpiecznych wariatów).

 

To był kolejny zryw i rzut na taśmę:

 

17 października: poprawienie tyczenia (geodeta "rąbnął" się o 6 metrów),

18 pażdziernika: ekipa ochotników - naszych przyjaciół (tych, którzy nie uznali nas za szczególnie niebezpiecznych) zwołanych z różnych stron, również spoza Siedlec, wykopała w jedną sobotę wykopy pod fundamenty...

 

http://foto.onet.pl/upload/10/83/_372562_n.jpg" rel="external nofollow">http://foto.onet.pl/upload/10/83/_372562_n.jpg

 

20-22 października: przyjechały pręty, walcówka, drut wiązałkowy - i zaczęło się, znów siłami moimi, teścia i szwagra, montowanie zbrojenia...

 

http://foto.onet.pl/upload/4/50/_372565_n.jpg" rel="external nofollow">http://foto.onet.pl/upload/4/50/_372565_n.jpg

 

W tym czasie w szpitalu miejskim w Siedlcach przyszedł na świat niejaki Stanisław Jerzy...

 

To już nawet nie były schody - to była wspinaczka wysokogórska!

 

[Ciąg dalszy nastąpi]

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...