mąż był na rozmowie z szefem budowy. ..

I co jest najlepsze...

spisana była umowa na postawienie domu-21 tys.Zostało wypisane mniej wiecej co obejmuje ta opłata, tj fundamenty, ławice, sciany, dach..okna dachowe.

A teraz okazuje sie ze mamy 12 tys dopłacic, np za ocieplenie fundamentow, dopłata za wykop fundamentow, za powiekszenie okien, za inne głupoty, ktore nam chce wmowic.Sam zrobił bez naszej wiedzy w kominie dodatkowy otwor na gaz....a teraz kazał sobie zapłacic za to...za zamontowanie okien dachowych, choc to było w tamtej wycenie.Jestem w szoku..

I okazało sie,ze mamy wylewek na 230 m, a poprzednia firma wyliczyła nam 208. Prawie 600m tynku, 40 m szpalet.

SZOK!!!!

Jutro robią nam szambo za 4 tys.

Ciekwe co jeszcze sobie policza..pewnie przyjazdy na budowe

Na szczescie we srode-czwartek koncza....

5 października

nasi starzy budowlancyy wciąż na budowie. Dzis dopiero zrobili szambo.Wczoraj wywietrznik do piwniczki.

A nowa ekipa dzisiaj powyciagała stare słupki z ogrodzenia, zwineła siatke, pozaznaczała nowe granice i...oczywiscie problem, bo nasz geodeta inaczej zrobił granice niz geodeta sasiada. Musielismy mu dac 30 cm naszej ziemi, bo nie było o czym z nim gadac..A po co nam problemy...wiec pół drzewek musieli wykopac.

Zrobili tez schodek do garazu....

Plan na przyszły tydzien:

1. od poniedziałku ocieplenie poddasza...

2. moze ocieplenie domu, jak bedzie lepsza pogoda niz jest dzis(mielismy jutro zaczac ocieplac... )

3. dorwac kamieniarza

5. spotkac sie z elektrykami,zeby nam podali jakie kontakty mamy kupic, pojedyncze, podwojne....

Mamy juz srodek skonczony- wszedzie 2 rzedy luksfer, cała kuchnia w styropianie, a chcemy narysowac juz nasza kuchnie....

Ale znowu wszystko sie ruszyło..SUPER!!!