Dagi31 buduje swoje gniazdko....
22 listopada
Mija juz ponad 8 i pół miesiaca odkad wbiliśmy pierwsza łopate na dzialce a teraz.....z dnia na dzien przybywa wykonczeniowki.Jeszcze raz dodam- nigdy wiecej konczyc dom.najlepiej budowac od nowa.ile nerwow, ze to zle zrobione, to krzywe, tutaj trzeba wiecej materialu,zeby naprawic.Trafia mnie, jak to slysze.albo niech robi od podstaw jedna ekipa...Wtedy nie beda narzekac, bo i na kogo??na siebie????
Na gorze juz wszystko na wykonczeniu.po prawie 10 dniach oczekiwan na na narozniki-wczoraj pojawiły sie i kolega mogł konczyc ten jeden pokój na poddaszu. Drugi jego pracownik robi gladz..i maluje na biało.Tak wiec do wykonczenia zostal 1 pokój i metr holu tam, gdzie dochodzi kamień.
Na dole wciaz układają w kamieniu wykusz i słup.Wykusz jutro skoncza a słup w sobote.Od poniedziałku ruszają z kominkiem.SUPER!!!
Na budowie gromadzimy materiał.Jest juz armatura łazienkowa, podłogi w komplecie. Łazienka na goze tez juz w pierwszych płytkach.Wciaz mamy dylemta na czym obsadzic wanne.na razie w tym miejscu jest dziura do kotłowi...Chyba trzeba wylac strou kawalek, zazbroic.W sobote maja sie tym zajac kolega i jego pracownik.
Od wtorku ruszamy z płytkami w kuchni,zeby były gotowe na przyjecie meble 6 grudnia.W przyszłym tygodniu tez brat rusza z panelami na poddaszu.A 1 grudnia mamy delikatna wyprowadzkę.Brat bierze nasze meble z pokoju a nowa wlascicielka naszego mieszkania zwozi swoje meble.
Drzwi wewnetrze, ktore miały byc montowane koncem listopada- nie beda montowane.stolaz nie wyrobi sie, choc ma termin podany od sierpnia. mamy sie w styczniu z nim kontaktowac.....
ale to nic.Spokojnie....wazne,ze Sylwestra spedze w nowym domku.sama, ale na swoim.
I stuknęło nam 300tys!!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia