Dagi31 buduje swoje gniazdko....
Dzień przed moimi imieninami....fajnie.jak pomysle,ze za rok bede je obchodzic u siebie..... pyska sie smieją.
deszcz nie utrudni nam pracy na budowie..jeden problem to zniszczona droga, błoto, kałuze i zakopane w nich auta. Jak tylko butopwa sie skonczy, trzeba znowu przywiez zwir i ubić ja.
Na budowie 4 ekipy.Kazda robi swoje, i nawet nie przeszkadzają sobie.... "nawet", dodam. Czasem słysze, ze co zle, ze chodza tam, a nie moga, ze cos polozyli gdzies i nie wiadomo gdzie..ale tak to dogaduja sie.
Od 3 dni mamy na budowie ta samą firme, co na początku...ta sama, co nam budowała dom.teraz robią taras i schody do domu.Tylko zalewaja bo konczyc beda kamieniarze- maja zatopic w nich kamien.Tyle go zostało,ze trzeba wykorzystac...zamiast płytek.
Druga ekipa- to jeden człowiek, ktory konczy nam podbitki.Zrobił juz 3 strony domu.Jeszcze czwarta i oswietlenie. Tani, bo bierze 6-7 zł za metr, gdzie inni mowili 20zł.
Trzecia ekipa- gipsuje sciany na dole. Juz drugi gips, potem gładz i malowanie na biało z gruntem. Mają skonczyc za tydzien caly dół.
Czwarta ekipa- tez jeden pan, konczy łazienke na gorze. wanna ma juz podest, dziura zaklejona. Teraz ma 3-4 dni na dokonczenie łazienki i rusza z Wc na dole.
Jutrz przychodzi moj brat wieczorem układac panele na gorze, bo na razie mamy tylko w sypialni.
W piatek pojawi sie pan od balustrady ze stali...ma zamontowac na razie mocowanie, bo bedzie chowane w gipsie, a tralki po niedzieli.
tak wiec..robota posuwa sie do przodu.
nasi stazy budowlancy obiecali nawet zrobic nam odpłyt do deszczowki, po 1 kregu po bokach domu i zalozą rynny. Koszt 1000zł.
A najwazniejsze- w przyszłym tygodniu ubieramy choinke- w nowym domu.Kupujemy prawdziwa...i tam bedzie swiatecznie...w obecnym domu nie mamy juz miejsca.Za duzo pudeł.....bałagan.....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia