Dagi31 buduje swoje gniazdko....
11 lutego
jeszcze 10 dni do przeprowadzki..Co sie zmieniło??oj duuuzo.Teraz to lecimy pełną para.
W sobote wszystko było wysprzątane. tesciowie pomogli umyc gore, panele. W trakcie składania mebli okazało sie,ze brakuje mam nozki do lampki nocnej.W sobote pojechalismy do sklepu- dali nową. Na szczescie
Na dole w sobote ułozylismy wypoczynek, z 6 razy myłam podłoge, ale smugi białe i tak zostały...Nie wiem,czym i jak to myc.Uroki ciemnej podłogi, a na gorze tez ciemna....W niedziele pojechalismy zapalic w kominu, usiedlismy na fotelach..i..taka bloga cisza....nic....spokoj.....Jadalnia tez rozłozona, krzesła ułozone. Cos pieknego....
Całą sobote elektrycy montowali kontakty, i znowu problem- ukradziono nam pare sztuk..choc miesiac temu byly liczone. Zrobili swiatło na schodach, zamontowali lampki przed domem- czasowki.I własnie te schody, swiatło z nich bijące i kominek....
Naprawde ten moment wart byl całego roku męczarni....
Kamieniarze dzis zaczeli robic podjazd..oby zdązyli przed sniegami, bo strasza,ze za 3 dni wraca zima....
Stopa zalana na brame wjazdowa....teraz 2 tyg czekania i montują.
co jeszcze.....zamowilam wiekszak i parasolnik, firanki, bo dzis zamontowal reszte karniszy zylkowych i na gorze zwykłe.
Dzis i jutro montują barierki na schodach.
tak wiec.....końcowka...... Jak to niesamowicie cieszy......
1 marca zapraszam wszystkich na parapetowke
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia