Domek z patyków czyli marzenia na kredyt....
Mało jest na tym forum osób budujących w technologii szkieletowej dlatego spieszę donieść, że po burzliwych naradach my właśnie taka technologie wybraliśmy.
Nie jesteśmy jakimiś wielkimi znawcami budownictwa drewnianego (i tu będę liczyła na wsparcie forumowiczów), ale ciągle się uczymy i z dnia na dzień jesteśmy bardziej przekonani do tej technologii.
Pierwszy powód jest prozaiczny.
Kiedy uruchomimy już kredyt musimy postawić dom jak najszybciej, ponieważ nie damy rady spłacać kredytu i utrzymać mieszkania w mieście. Czyli przeprowadzka musi nastąpić w miarę szybko.
Po drugie jesteśmy dość mocno zapracowani (ja od stycznia, ponieważ wracam do pracy po wychowawczym) i szukaliśmy ekipy, która zajmie się naszym domem kompleksowo - a w przypadku budownictwa szkieletowego takie oferty to norma.
Po trzecie rozesłałam zapytania do wielu, naprawdę wielu firm budujących z drewna i z "cegły". Otrzymałam wiele ofert dla domów szkieletowych (konkretne i czytelne) i tylko jedną bardzo mętna od firmy stawiającej domy murowane. Co się dzieje? Dlaczego te firmy nie odpowiadają? Mają zbyt dużo pracy, cz nie mają ochoty sporządzać kosztorysów? Do dziś zadaję sobie to pytanie.
Po czwarte im więcej wiem (a nie wiem bardzo wiele) o budownictwie drewnianym tym bardziej mi się ta technologia podoba. Energooszczędność domków, czystość na budowie, czas realizacji, proces powstawania domu na placu budowy itp.
Piąty powód to troska o mój stan psychiczny po zakończeniu budowania. Nie chciałabym, aby nasz cudowny zakątek był sanatorium, w którym będziemy leczyć skołatane budowa nerwy i wszczepiać sobie włosy utracone w czasie przedłużającego się procesu.
A że lubię iść trochę "pod prąd" zdecydowałam się na tą mniej popularną technologię.
Mam nadzieję, że nie będę nigdy żałowała.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia