Domek z patyków czyli marzenia na kredyt....
Właśnie rozmawiałam z geodetką (który to już raz), okazało się, że podział sie wydłużał, ponieważ zgubili gdzieś 22m i trzeba było robić wszystko od nowa.....
Ostatecznie ma się skończyć w poniedziałek, brak jednego podpisu, a pan na zwolnieniu :/
Ładnie się zaczyna.
Mam też kolejną refleksję, że wszędzie trzeba wydzwaniać i przypominać, bo inaczej sprawa jest odkładana na bok. Jakoś zwykle po moim telefonie wszystko nabiera tempa, ciekawe :)
Niestety nie jestem najbardziej asertywną osobą i zwykle mimo, że coś mnie trafia rozmawiam grzecznie i wszystko rozumiem i przytakuję i mówię, że nie szkodzi i że poczekam jeszcze - co zrobić?!?
Dla tych osób, które chcą zobaczyć jak wyrasta Z39 informacja, że jednak będzie to inny domek. Uznaliśmy, że Z39 jest jednak za mały i poszukaliśmy czegoś trochę większego. Mamy kilka projektów na oku, ale już nawet nie wklejam...
Poczekamy na wypis z planu i wtedy już podejmiemy ostateczna decyzję.
W trochę lepszym nastroju - miłego adnrzejkowego weekendu!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia