Dziennik andrzejki.
13 stycznia dobiega końca. Czy cos zmieni w moim życiu??????
Oj pewnie tak.Tak bardzo chciałam już dziś mieć na własność kawałek swiata a tu nic z tego - wrunkowe nabycie działek tzn. że musze czekac aż Agencja Rynku Rolnego zrezygnuje z checi ich kupna. Pewnie około miesiąca to zajmie. Ale cóż poczekamy. Skoro Agacka mogła czekać dwa lata na kupno działki to ja poczekam ten miesiąc.
Powód do świętowania oczywiście był.
Specjalana butelka szampana czekała sobie na bliżej nie określoną okoliczność, przetrwała nawet Sylwestra ale w końcu się doczekała.
W drodze od notariusza zajechaliśmy na nasze - prawie - działki i wielkie zdziwienie - sąsiedzi zaczynają budowę. Wielka jama. Była taka fajna góreczka a oni zrównali ją z drogą całkowicie. Mam nadzieję, że u nas tak nie będzie.
Teraz etap wyboru projektu. Dziś podoba mi się ten, jutro inny. Raz myślę, że trzeba tanio a innym razem, że skoro buduję swój jedyny dom w życiu to może trochę drożej ale piękniej.
Pewnie i tak zawsze będą jakieś "ale".
No ale jak to mówią " Wielkie sercem budujace kobiety piszące na tym forum" -"będzie gut", "Będzie dobrze".
I bardzo wam za to dziękuję.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia