Dziennik andrzejki.
Nie wytrzymalam i zaniepokoilam Pana projektanta swoim telefonem
Już tracę wszelki normy przyzwoitego zachowania spolecznego ale nie wytrzymalam
Pan powiedzial, ze owszem jest tak napisane i to wszystko, to co napisane jest nie ważne- no chyba, że ktoś się przyczepi to on wtedy poprawi
Ważne są rysunki
Wiecie co jednak ludzie nie mają za grosz honoru Gdybym ja robila coś komuś za pieniądze to bym nie potrafila takiej fuszerki odwalić Po prostu Pan ma taki opis do wszystkich projektów które robi
Bylam dziś z córeczką na dzialce na pikniku Super bylo, nawt kilka zdjęć zrobilam ale niestety poczciwym starym aparatem i muszę wypstrykac calą kliszę , wywolać, zeskanowac i dopiero wtedy się pochwalę
Nie wiedzialam, ze można przez dwie godziny zbierać i zdmuchiwac dmuchawce Tym wlaśnie zajęla się moja córa
Nawet mialam przyjemnośc poznac przyszlego sąsiada z naprzeciwka
Pan sąsiad przeprosil mnie uprzejmie, że zasadzil na mojej dzialce kilka drzewek- a zasadzil je jak jeszcze nie byla moja To sie nazywa mily sąsiad
Ustaliliśmy, że jak mąż wróci to Panowie ustalą co z nimi zrobić - zostawić, przesadzić czy tez ściąc
Ale jeszcze zanim sąsiad się pojawil na dzialce bylam świadkiem rzutów kamieniami do celu chlopaków mieszkających na tej ulicy Cel stanowila nowiuteńka skrzynka elektryczna sąsiada
Oczywiście zareagowalam ale cóż pouciekali wszyscy Sąsiadowi nie powiedzialam, nie mialam serca go denerwować
Jutro ma zaczynac budowę i tak ma pewnie dużo stresu Może więcej nie będą tego robić
Już teraz to wszyscy dookola będą budować tylko u nas jeszcze cisza i spokój Nawet obiecanej szopki nie ma
No ale jest fajne miejsce na pikniki
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia