Dziennik andrzejki.
Scianki kolankowe zrobione ale coś mąż nie bardzo może z majstrem sie dogadać co do czasu zakończenia robót do dachu Niby było wałkowane tyle czasu ale dziś padło hasło, że dach można i w grudniu pokryć No tak można tylko czy już sniegi nie zawieją wszystkiego
No i umowa z dekarzem jest co prawda ustna ale jak nie wyrobimy się to szukaj wiatru w polu
Plan na dziś obejmował też zaszalowanie wieńców ale nie został zrealizowany Mam nadzieje, ze jutro nadrobią
Cieszę sie tylko z jednego ,że ja już nie musze się tym wszystkim sama zajmować i mogę spokojnie pracować a nie latać na budowę co i raz
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia