Dziennik andrzejki.
13 listopada 2005 dziś z mężem mogliśmy spokojnie przez całą godzinę wspólnie pochodzić po domu i pomyśleć nad szczegółami Jedno dziecię chore a drugim małe ale przyszła ciocia i wykorzystaliśmy okazję aby wspólnie skoczyc na budowę
Wynik tych przemyśleń jest taki, ze łazienka na poddaszu będzie o 40 cm szersza kosztem pokoju młodszej pociechy Doszliśmy do wniosku, ze skoro ma tam być i pralka i prysznic i wanna to może warto więcej miejsca na to przeznaczyć Zimą pewnie będzie też tam stała suszarka na ubrania bo jak sie zastanowiłam to wyszło, ze zimą nie ma gdzie suszyć ubrań
Wyszło też , ze nie ma gdzie zostawić ubrań po wejściu do domu
Zastanawiamy sie jeszcze czy lepiej żeby wiatrołap był ciut dłuższy czy też lepiej za drzwiami do niego wygospodarować trohcę miejsca na wieszak i jakąś półkę na buty
Mamy czas do jutra
No i najważniejsze Na własne oczy widziałam schody Są naprawdę Nawet po nich chodziłam Co za luksus w porównaniu do drabiny
Oto one
Dolny bieg http://manka.photosite.com/~photos/tn/338_348.ts1131897556750.jpg
Środkowy bieg z zakrętem http://manka.photosite.com/~photos/tn/340_348.ts1131897557921.jpg
I widziane z góry http://manka.photosite.com/~photos/tn/339_348.ts1131897563765.jpg
Jutro ciąg dalszy ścianek działowych
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia