Dziennik andrzejki.
23 listopada dach został całkowicie skończony Choć dla mnie jeszcze nie
Oto fotki domku
Od frontu http://manka.photosite.com/~photos/tn/348_348.ts1132771991515.jpg
Od tyłu http://manka.photosite.com/~photos/tn/347_348.ts1132771990359.jpg
Jeszcze kończą daszek nad tarasem
Komin wentylacyjny http://manka.photosite.com/~photos/tn/349_348.ts1132771992187.jpg
KOmin dymowy i jedyne okno dachowe w łazience
http://manka.photosite.com/~photos/tn/355_348.ts1132771997187.jpg
I tu mnie właśnie boli Jak weszłam dziś do sypialni i stanęłam przed wilką i smutną ścianą dachową to aż mnie za serce wzięło, jak mogłam odpuścić okno dachowe w sypialni i to z takim widokiem Poczułam się jak zamknięta w klatce i odcęta od całego świata
I okazało sie, zę byc może okno w sypialni było głównym powodem budowy domu Taka mnie żałośc wzięła
I to trójkątne okno to miało być chyba w zastepstwie
W każdym razie Pan od dachu- jednocześnie kumpel męża- zgodził się na wiosnę wstawić nam takie okienko za symboliczną opłatą
Tylko czemu od razu tego nie zrobiliśmy
Czy to by było takie szleństwo
Tak to jest jak sie słucha męża a nie własnego serca
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia