Dziennik andrzejki.
Mam już pstryczki elektryczki - co prawda nie wszystkie ale juz nie dużo zostało
Oto dowód
http://manka.photosite.com/~photos/tn/721_348.ts1149407933046.jpg
Brat cała sobotę je montował a ja miałam z drugim bratem uskuteczniac malowanie ale niestety musiałam sama walczyć z pedzlem
Ale i tak dobrze, ze miałam opiekę do dzieci - a to juz dużo
Straszecznie wyglądają sciany pomalowane przeze mnie po raz pierwszy
Myśłałam, zę malowanie to machanie pedzlem a to chyba tak nie jest
No ale przynajmniej na dole nie mam już szarych tynków tylko plamistą biel
Widok na kuchnię i kawałek salonu
http://manka.photosite.com/~photos/tn/720_348.ts1149407932531.jpg
Co ja tam kiedyś pisałam że mi trzeba do zamieszkania
*podłączyć się do kanalizacji*skończyć tynki, tropchę przymalowac
*zrobić co i hydraulike
*zamontowac 1 sedes, 1 umywalkę, 1 prysznic
*kontakty i zarówki
*podłogę jakos przystosować do mieszkania
*parapety zamiontowąc koniecznie bo pod oknami są dziury
*przewieżć mebelki i juz
Brakuje mi
*prysznica albo wanny
*parapetów-zamówione i mają być pod koniec czerwca razem z balustrada
*Co do podłogi to myslę że nadaje sie do mieszknia taka jak jest szczególnie w lecie oczywiście dywaniki sie prozkłada i będzie ok
*no i na koniec najprzyjemniejsze zostanie przeprowadzka
Wczoraj jak byłam cały dzięń w domku miałam okazję obserwowac jak w ciągu dnia słońce zagląda do domku- cudownie
Szczególnie jak słońce zachodzi i jego ciepłe promienie wpadają do salonu
Jesli chodzi o kuchnię to trochę zweryfikowałam swoje wymagania co do ilosci szafek - szczególnie tych górnych i raz jeszcze mają mnie odwiedzic w przyszłym tygodniu panowie od wycen- tym razem od dwóch róznych wykonawców i wtedy sobie porównam ceny
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia