Dziennik andrzejki.
10 sierpień 2006
Wczoraj miałam w domku bardzo ważnych gości a mianowicie babcię z dziadkiem
Babcia szczególnie nie mogła sie doczekac kiedy mnie odwiedzi
Troszkę obawiałam sie ich reakcji na stan wykończenia domu ale była pozytywna
Babcia cały dom poświęciła po swojemu Przywiozła mi wody święconej i święconego jałowca i już grzmoty i błyskawice mi nie straszne
DZiadek wszytko dokładnie obejżał, nie mógł się nadziwić drzwiom garażowym - bo sie wystraszył gdzie znikły jak otworzyłam no cóż to już starzy ludzie i za ich czasów nie było takich wynalazków
Zbadał stan kłosów na sąsiednim polu
Ogólnie sie wszytko podobało
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia