Dom w Będkowskiej
Pierwszy wpis, choć przygotowania inwestycji dość zaawansowane.
Ale od początku. Oboje, tj. Agnieszka (druga połowa) i ja (Maciek) pochodzimy z Lubelszczyzny, ale od paru lat mieszkamy w Krakowie. Co nas tu przygnało? Ano, moje wspinanie, przede wszystkim. Od lat przyjeżdżaliśmy na Jurę w celach wspinaczkowych i od zawsze marzyło nam się, żeby zamieszkać tu na stałe. Jak pomyśleliśmy, tak zrobiliśmy. W 2004 r. skończyłem studia, spakowaliśmy się i osiedlili w Krakowie.
Poszukiwania działki rozpoczeliśmy chyba pod koniec 2005 r. Nie ukrywam, że było nam łatwiej coś znaleźć, bo nieźle znaliśmy już dolinki podkrakowskie i często tu bywaliśmy. I tak trafiliśmy do Łazów k/Jerzmanowic. Mała wieś w gm. Jerzmanowice-Przeginia, jakieś 20 km od Krakowa w stronę Olkusza, położona na wierzchowinie dol. Będkowskiej (chyba najpiękniejszej i jednej z większych pod Krakowiem). Działka, którą upatrzyliśmy miała pow. ok. 56 arów - początkowo planowaliśmy kupić tylko pół, ale dzięki pomocy Rodziców zdecydowaliśmy się nie dzielić na razie z nikim :)
Niestety, z uwagi na wspianą w KW służebność musieliśmy nieco poczekać na sfinalizowanie sprawy. Uczciwa właścicielka, nie wiedząc, jak długo potrwa wykreślanie służebności, nie chciała co prawda podpisać um. przedwstępnej, ale też nie zmieniła warunków sprzedaży, pomimo, że sprawa ciągnęła się od maja 2006 do stycznia 2007, kiedy to w końcu podpisaliśmy umowę.
Komentarze proszę zamieszczać TU :
http://forum.muratordom.pl/komentarze-do-domu-w-bedkowskiej,t117101.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/komentarze-do-domu-w-bedkowskiej,t117101.htm
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia