Dom Hanci i Adasia w Światełku
II. SZUKAMY DZIAŁKI.
Poszukiwania rozpoczęliśmy od ustalenia kryteriów : max. 20km od miasta, z dobrym dojazdem komunikacją publiczną, blisko lasu, bez nadmiaru sąsiadów, woda i prąd "w granicy" , no i cena na naszą kieszeń Dodatkowo biorąc pod uwagę względy estetyczne, poszukiwania rozpoczęliśmy zimą. Latem wszędzie jest pięknie, chciałam zobaczyć, jak poczuję się w takim miejscu zimą, z błotem, śniegiem i nagimi gałęziami drzew.....Jak będzie wyglądała droga do szkoły moich dzieci, co się stanie , gdy dosypie śniegiem - dojadę do pracy? Jako, że "domem" zaraziłąm koleżanke z pracy, na poszukiwania wyjeżdżały dwie rodziny. Przejechaliśmy 2000 km. obejrzeliśmy dzisiątki działek, poznaliśmy większość urzędów gminy w okolicy ..... i nic. Znajomi powoli tracili cierpliwość. POd ostatni adres, konsekwentnie omijany w podróżach mąż pojechał sam. Nawet mi o tym nie powiedział. Przyjechał do pracy i zapowiedział, żebym nie planowała późniejszego powrotu do domu, bo coś chce mi pokazać. Patrzyłam na to moje kochane, spokojne,zrównoważone stworzenie i widziałam iskry w oczach! Pojechaliśmy ze znajomymi. Najpierw jechaliśmy i jechaliśmy - wydawało mi się, że wieki całe, potem samochód zjechał z asfaltu w wąską dróżkę prowadzącą w stronę wysokiego lasu. Zatrzymaliśmy się. Stanęłam na łące zasypanej po kolana śniegiem, otoczonej ciemną zielenią lasu. Było cicho...Nagle po wysokich koronach ośnieżonych jodeł poleciał lekki podmuch wiatru..Poczułam zapach igliwia...Drzewa poruszyły się leciutko jakby chciały mi powiedzieć : jak dobrze, że już jesteś, czekałyśmy..."Miałam wrazenie, że zatoczyłam wielkie koło, aby wrócić do siebie, do domu...Mogę odpocząć. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że po twarzy płyną mi łzy. Do dziś pamiętam przerażenie w oczach koleżanki, kiedy odwróciłąm się do niej i powiedziałam : nie wiem jak wy, my znależliśmy swoje miejsce na ziemi. Nie wiedziała co się dzieje, dlaczego tutaj? Nie rozejrzałam się nawet, gdzie prąd, czy jest woda, wszystkie kryteria nagle stały się nieważne?Na szczęście okazało się, że nad głupcami czuwa opatrzność. Działka w cenie miała wodociąg, słup ze skrzynką, drogę wykonaną przez właściciela. 300m do BUSA ,1,5km do linii MPK i do szkoły podstawowej i gimnazjum z nowoczesną halą sportową, 1km do zalewu....A cena byłą niższa od tej, którą zakładałam. Dwa dni potem byliśmy u notariusza.
http://www.adamania.neostrada.pl/images/dzialka%20zima.jpg tak wygląda zima....
http://www.adamania.neostrada.pl/images/wiosna.jpgto jest wiosna
http://www.adamania.neostrada.pl/images/lato.jpg lato ....
http://www.adamania.neostrada.pl/images/jesien.jpg to samo miejsce jesienią...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia