Przeniesiony, drewniany z bali [vicu]
Czas zacząć...
Najpierw kilka słów dlaczego akurat zdecydowaliśmy się na przeniesienie drewnianego domu.
Chcieliśmy mieć własny kąt
Myśleliśmy o nowym domu z drewna - w technologii bala lub szkieletu, wysłaliśmy zapytania ofertowe do dużych firm, pytaliśmy w małych firmach rodzinnych... zawsze był ten sam problem - cena, która nas przerastała. Zaczęliśmy szukać innych rozwiązań i pomyśleliśmy o przeniesieniu domu. Jak to w bajkach bywa, od razu znalazła się okazja - stara leśniczówka do rozbiórki.
Przed podjęciem decyzji o kupnie tego domku poprosiłem trzech nieznających się cieśli o ocenę stanu technicznego budynku - wszyscy byli bardzo zgodni i mówili "brać" - więc wzięliśmy .
Działo się to wszystko jesienią tego roku. Również jesienią z głupia frant, kupiliśmy działkę w uroczej wiosce. Działka tania, bo tylko 10 arów budowlanki a reszta (20 ar) to grunt rolny, ale wszystko w jednym kawałku.
Kilka słów o budynku: został wybudowany w 1923 roku jako gajówka, czyli mieszkanie służbowe dla leśniczego. Materiał to bale świerkowe 20x25cm, rzut fundamentu 10x10m, wysoka kamienna podmurówka, przed rozbiórką był przykryty blachą trapezową (na szczęście), budynek ten był niezamieszkały od ok. 15 lat (ale sporadycznie wykorzystywany).
Zachowały się oryginalne plany
http://lh6.google.pl/wiktor.vicu/R3fSl8pXnAI/AAAAAAAAACI/t1hw7pUao58/s400/plan_old.jpg
zdjęcia budynku przed rozbiórką:
http://lh5.google.pl/wiktor.vicu/R3fSjspXm-I/AAAAAAAAAB0/gDURc_djw8E/s400/przed_S.jpg
http://lh6.google.pl/wiktor.vicu/R3fSk8pXm_I/AAAAAAAAACA/rAPV6wMKvuU/s400/przed_N.jpg
http://lh5.google.pl/wiktor.vicu/R3fSospXnEI/AAAAAAAAACo/4nGBHdbZZR4/s400/przed_E.jpg
http://lh3.google.pl/wiktor.vicu/R3fSpMpXnFI/AAAAAAAAACw/XiKSUU1qZ8g/s400/przed_W.jpg
Po oględzinach i decyzji o zakupie przyszedł czas na znalezienie wykonawcy... a nie jest to sprawa zupełnie prosta. My wstępnie byliśmy dogadani z jednym człowiekiem z Wisły, ale w pewnym momencie przestał odbierać telefony więc trzeba było szukać kogoś innego.
Najlepszym miejscem do takich poszukiwań jest trójwieś i stamtąd też jest nasz wykonawca (Koniaków, Istebna) Firma rodzinna, górale z tradycjami w przenoszeniu domów (obsługują skanseny, zabytki itd.). Przepierony i skurczybyki Kontakt udostępnię za ich zgodą - jak ktoś chcę to proszę o PW. Ekipa:
http://lh4.google.pl/wiktor.vicu/R3fSmcpXnBI/AAAAAAAAACQ/GvemjX3yfeU/s400/gorale.jpg
Jeżeli chodzi o ceny, to ustaliliśmy że za rozbiórkę dostaną 20 tys., ale muszę zorganizować transport bali. No i ustaliliśmy, że oni będą dom na wiosnę budować. Ustalenia były robione szybko, bez żadnych umów... jak na razie wszystko gra, choć trochę strach
Rozbiórkę zaczęliśmy na początku listopada i po tygodniu (!) dom został rozebrany (ściany, dach). I poskładany na sterty. Na placu budowy zostały fundamenty, które poczekają na rozbiórkę do wiosny. Kilka zdjęć z demolki:
http://lh6.google.pl/wiktor.vicu/R3fSm8pXnCI/AAAAAAAAACY/3JSa0f1Pcow/s400/tynki.jpg
http://lh5.google.pl/wiktor.vicu/R3fSnspXnDI/AAAAAAAAACg/dbneJqn9oAM/s400/tynki2.jpg
http://lh6.google.pl/wiktor.vicu/R3fSp8pXnGI/AAAAAAAAAC4/1BmOZ4dFVA8/s400/rozb_E.jpg
http://lh5.google.pl/wiktor.vicu/R3fSqspXnHI/AAAAAAAAADA/ujkL4gCvcew/s400/rozb_S.jpg
http://lh4.google.pl/wiktor.vicu/R3fSrcpXnII/AAAAAAAAADI/fmvYLNLJ4XE/s400/rozb_W.jpg
http://lh3.google.pl/wiktor.vicu/R3fSsMpXnJI/AAAAAAAAADQ/XiUr8SNqDsE/s400/rozb_sciana.jpg
Po rozebraniu ścian budynku lekkie materiały (deski, futryny etc) pojechały na działkę, gdzie będzie budowany domek (ok. 30 km). Pojawił sie poważny problem z transportem bali. Po pierwsze są dość długie (10m) i mocno powycinane (zamki). Potrzebny był samochód z dźwigiem (hds'em) i jednocześnie z podłogą.... a na dodatek z napędem na wszystkie kółka. Katastrofa . Takich aut jest niewiele - nawet w Beskidzie Śląskim. Niestety na domiar złego mocno wtedy posypało śniegiem i transport bali stanął pod znakiem zapytania. Po kilku nieudanych próbach wjazdu po bale, musiałem się jednak zdecydować na auto bez podłogi i zaryzykować. Udało się, choć serce miałem w gardle...
http://lh6.google.pl/wiktor.vicu/R3fSs8pXnKI/AAAAAAAAADY/c1pF89uTcPA/s400/transport_1.jpg
Konstrukcje ścian zostały przetransportowane prawie na naszą działkę. Prawie, bo jest oddalona od drogi publicznej o jakieś 100m. Niestety nie mam jeszcze zrobionego dojazdu (drogi) na swoją działkę, tak więc deski, wszelkie rupiecie, bale ze ścian musiałem raz jeszcze ładować na traktor z przyczepą i przewozić na miejsce docelowe. To było straszne, bo jak policzyłem każdą deskę czy bala musieliśmy układać po pięć razy..
Koniec końców całość materiału porozbiórkowego trafiło na naszą działkę. W tej chwili bale i deski są ułożone i zabezpieczone. Bale czekają na wiosnę a deski na odgwożdżenie (nie wiem kiedy się za to chwycę...).
Tak można zakończyć etap rozbiórki - czyli coś, czego "normalnie budujący" w ogóle nie znają (pozostały do rozebrania fundamenty z kamienia, ale wiosną).
Teraz kilka słów na temat budowy.
Projekt jest w trakcie uciążliwych negocjacji, pozwolenie na budowę "się załatwia", negocjacje z wykonawcą trwają.
Zmiany, które mamy zamiar wprowadzić do budynku w stosunku do wersji pierwotnej:
całkowicie użytkowe poddasze (był tylko tzw. pokój szczytowy)
duże lukarny zamiast malutkich gibelków
zmiany w oknach (drzwi balkonowe)
taras drewniany
bezpośrednie zejście do piwnicy z podwórka
Plany (koncepcja):
http://lh3.google.pl/wiktor.vicu/R3fjgMpXnLI/AAAAAAAAAEo/crkaXWAN6Kw/s400/elew%20p%C5%82d.jpg
http://lh4.google.pl/wiktor.vicu/R3fjgcpXnMI/AAAAAAAAAEw/UFnkQnw6QhE/s400/elew%20p%C5%82n.jpg
http://lh6.google.pl/wiktor.vicu/R3fjg8pXnNI/AAAAAAAAAE4/7OcHSGrIqy0/s400/elew%20wsch.jpg
http://lh3.google.pl/wiktor.vicu/R3fjhMpXnOI/AAAAAAAAAFA/jIsVJJYnP4w/s400/elew%20zach.jpg
plan pomieszczeń przedstawia się tak:
http://lh4.google.pl/wiktor.vicu/R3fjhcpXnPI/AAAAAAAAAFI/figgwhU52tA/s400/parter.jpg
http://lh5.google.pl/wiktor.vicu/R3fjhspXnQI/AAAAAAAAAFQ/FNZAdiUWPA4/s400/poddasze.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia