dom z duszyczką
Gdyby komuś się wydawało, że nic się nie dzieje
Poza naszym wpływem przyszła decyzja o zatwierdzeniu projektu i udzieleniu pozwolenia na budowę i wykonanie wewnętrznej instalacji gazowej (a projekt zaniosłam 3 dni temu )
14 dni na podejmowanie dziwnych decyzji. Młody miesza i zmienia mi koncepcje wkładając przysłowiowy "kij w mrowisko". Zasypuje mnie pytaniami dlaczego tak, czy są inne rozwiązania, jaki duży jest komin (sprawdził własnonożnie wychodząc na dach ) i czy piec taki a taki. Wyszło na to, że wszystko przez to, że nie podobają mi się okrągłe zasobniki na wodę umieszczone w łazience, bo c-wo wyglądać będzie, a wszystko po to, żeby dwuwężżżżżżżżżżżzownicowy był, żeby w przyszłości podpiąć solary jakaś ciemna z tym wszystkim jestem. Przeraża mnie wizja konieczności połączenia tak wielu rzeczy, systemów, koncepcji i wizji na raz
Część tynku oskubanego wywiozła się moimi rękami i nogami na góreczkę, ale to nie wszystek. Pochłaniają mnie sterty papieru sterty papieru do wypełnienia i jakieś egzaminy poprawkowe nie w moim stylu
a miało być o odchudzaniu
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia