dom z duszyczką
Prace idą naprzód małymi kroczkami w żółwim tempie ściągam tynki w łazience. Po drodze pranie, egzaminy, ćwiczenia, prezentacje, obiady i odwiedziny spodziewanych. Dzisiaj zastanawiałam się co dalej jak już skończy się moja ściana? Będę musiała wprowadzić "obcych" nie lubię "obcych" w moim domu, ale ktoś musi zrobić przyłącza wodne i gazowe.
Moja wizja łazienki zmienia się niezmienny zostaje kont z wanną i kibelkiem.
Muszę zacząć to rysować, modelować.
Została jeszcze jedna ściana z dużymi drzwiami drzwi do przesunięcia nowe nadproże w ścianie nośnej zamurowanie kawałka ściany.
Topola z lipą nadal stoją.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia