dom z duszyczką
Był, spieprzył wszystko to co się tylko dało spieprzyć. Poprawiałam, a właściwie kończyłam sama. Efekt poranione ręce, rozpieprzona robota, coraz więcej pesymizmu. Dzięki Bogu parapety nie ruszone!!!
Hura niech żyją budowlańcy, jaszcze jeden do kolekcji pseudo fachowcówhowców!!!
Zdjęcia po południu
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia