dom z duszyczką
No i nie zamówiłam jeszcze drzewa. Palimy brzozą, która zostałą z tamtego roku. Znów robię ten sam błąd i zamiast zamawiać w kwietniu zamawiam przed zimą.
Z tymi podłogani i deskami podłogowymi muszę się poważnie zastanowić, bo jak się okazało po zdarciu farby faktycznie ciekawe drewienko z pod spodu się wyłąnia, no i podłoga byłaby oryginalna. Na parter w połączeniu z kamieniem na pewno by wystarczyło tych desek. Pozostaje jeszcze pytanie, co z górą.
Miałam naprawiać kolejne okna pod parapety, ale się obijam, a raczej muszę trochę odpocząć
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia