Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    37
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    88

Wzloty i upadki przy budowie EWY :)


kate_l

37 wyświetleń

Następnie było już tylko fajniej i szybciej, no bo przecież w końcu zaczęło coś być widać, a nasz domek powoli zaczął nabierać kształtów.

 


Pierwszy haczyk podstawiła nam betoniarnia, w której zamawialiśmy beton na stan zerowy. Uczulam wszystkich, którzy sami załatwiają takie sprawy, aby dobrze uzgodnili wszystkie warunki dostarczenia betonu i dobrze wyjaśnili warunki cenowe! U nas niestety wziął się za to nasz Meastro, który zapewniał, że dobrze zna panią z betoniarni. Co się okazało - miała być mała pompa, przyjechała duża, mieliśmy płacić za dowóz betonu z betoniarni na działkę, a okazało się, że pompa nie jest własnością betoniarni, tylko przyjeżdża z miejscowości oddalonej od betoniarni o jakieś 40 km!!! Ponadto musieliśmy zapłacić więcej za pracę pompy, mimo, że nie pracowała wcale, bo przez ponad pół godziny trzeba było czekać na kolejną gruszkę z betone Ogólnie KOSZMAR!!!

 

 


Ale w międzyczasie tych wszystkich prac, my zamówiliśmy dachówkę (Antracytowy Creaton), kominy i złożyliśmy wniosek o kredyt.

 

 


I tak dotarliśmy do 14 lipca, kiedy to przyjechał pierwszy transport z bloczkami i Maestro wydał swej ekipie nakaz murowania:

 

 


http://foto0.m.onet.pl/_m/36daf0de75c94b3fee80e99697f3c620,10,19,0.jpg

 


Krajobraz zaczął się zmieniać:

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/d26b1a8f8b41fb9131ba77020531612a,10,19,0.jpg

 


.... i zmieniać:

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/1ec308c46a8fc5121c9bad9b788523ff,10,19,0.jpg

 


Aha, zapomniałam dodać, że jedyna zmiana, jakiej dokonaliśmy w naszym projekcie, to dobudowany garaż. Znajduje się on obok garażu, który jest w bryle budynku. Może nie wygląda to najszczęśliwiej, ale praca mojego męża wymaga posiadania magazynu, więc nie mieliśmy wyjścia. Nie chciałam stawiać obok żadnego blaszaka ani nic w tym stylu, bo cały teren obok domu chcę zamienić na ogród i nie wyobrażam sobie, aby coś takiego zajmowało mi miejsce

 

 


Kredyt dostaliśmy dość szybko, bo już w połowie lipca, więc prace mogły trwać nieprzerwanie. Dodam tylko, że oczywiście nie ma tak różowo, bo nawet nie pamiętam już wszystkich scysji z naszym Maestrem i jego ekipą Ogólnie rzecz biorąc trzeba wszystko non stop kontrolować i pytać czy przypadkiem tego a tego nie potrzeba domówić itp., itd.... Ręce opadają, ale na szczęście żadnych poważnych przestojów nie odnotowaliśmy. Tylko na początku sierpnia budowa stanęła na tydzień, bo Maestro pojechał na urlop. A potem my pojechaliśmy na urlop, a po powrocie zastaliśmy to:

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/f50a11ed1054b360f26853244041124b,10,19,0.jpg

 


A za parę dni było tak:

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/631282f81b6ec928cea8bf91253f1c7e,10,19,0.jpg

 


Po sąsiedzku studnię wywiercili nam Czesi :) Spisali się na medal i pod koniec sierpnia studnia była gotowa!

 

 


Na dziś może tyle, jutro CDN :)

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...