Dziennik budowy Roksany i Piotra
Jak długo nic nie pisałam Ale tak naprawdę to nie było co pisać....Mieszkanie sprzedane,akt notarialny podpisany i czekamy na kasiorkę Coś długo to trwa Nie sądziłam,że załatwienie kredytu na mieszkanie zajmuje tyle czasu... Myślę,że w tym tygodniu skończy się czekanie.
A tymczasem na działce...... Troszkę się ruszyło. Kupiliśmy starą przyczepę (jeśli tak można ją jeszcze nazwać...hi hi..),żeby było gdzie kawkę zrobić no i się przebrać Murarze wkroczyli na teren i zabrali się do pracy. Oj jak my się cieszymy....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia