Już za chwileczkę, już za momencik przeprowadzka...
Żeby sprawdzić, która wersja zdarzeń jest prawdopodobna , zadzwoniliśmy do serwisu. Niejednego. Ale w sobotę po 13.00 trudno znaleźć czynny serwis. W końcu udało nam się znaleźć ogólnopolską linię informacyjną, w której Pani o Miłych Głosie kazała nam odczytać kod kreskowy z brzegu drzwi. Nasza zmywarka takowego nie ma. Obmacaliśmy w całości, żeby sprawdzić, czy wzrok nas nie myli... Nie było... Ale Pani o Miłym Głosie upierała się, że być musi. A na końcu i tak stwierdziła, że ona i tak działa tylko na terenie Warszawy, więc nam nie pomoże. Wyraziwszy swoje zdanie na temat ogólnopolskich linii informacyjnych, zakończyliśmy rozmowę...
I wtedy przyszedł elektryk. I rzekł „No to ja już włączam ten bezpiecznik z powrotem, skończyłem”. I stała się jasność – zmywarka nie skończyła – zmywarka się wyłączyła z powodu braku prądu. Brak zielonego światełka znaczył brak dostawy w prądzie a nie „hej, skończyłam już zmywanie..” Włączyliśmy ją raz jeszcze i sprawdziło się ludowe przysłowie „Włączone do prądu działa lepiej...”
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia