Ola i zibi _ częstochowa
zaczęło się:
w listopadzie nabyliśmy działki 2 żeby mieć wiecej, a do grudnia ustaliliśmy jaki dom i WZ w marcu dostaliśmy pozwolenie na budowę i od tego czasu czekaliśmy na prąd, długo to trwało!!!
wzięliśmy elektryka (dzisiaj wywaliłbym go na py...), który naopowiadał nam bajek jakie to ma znajomości w elektrowni, była połowa marca - miał być najpóźniej przed świętami wielkanocnymi, do dzisiaj nie mamy własnego prądu.
Był też wykonawca, miałem go już dość 4 warianty kosztorysu, każdy inny, kiedy byłem juz zdecydowany, zmieniało sie znowu na moją niekorzyść, żona mnie uspokajała ( po dzisiejszym wylaniu chudziaka jesteśmy na ty, z wykonawca nie z żoną oczywiście)
między czasie załatwiliśmy kredyt w bph ( prawie na całość - o zgrozo)
jutro układają zbrojenie i leją ławy, dużo do dziś sie działo, ale nie wszystko jest sens opisywać, od dzis zaczynam prawie na bieżąco, nareszcie sie uśmiecham zobaczymy jak długo
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia