Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    94
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    238

Dziennik "La Grande" - znaczy wielki ??? (zmiana)


Evana

560 wyświetleń

Na pomysł budowy domu wpadłam całkiem przypadkowo. Robiąc zakupy w Castoramie z półki uśmiechnął się do mnie katalog projektów domów z Archonu . I niestety kupiłam go . Oglądając przy kawie w knajpce obok śliczne domki z katologu przyszła mi do głowy myśl, że własny dom i ogódek to było by coś niezastąpionego.

 


Aktualnie mieszkałam w mieszkaniu po babci, które niestety wymagało sporego remontu. Zastanawiałam się czy warto inwestować w to mieszkanie czy też kupić inne. O budowie domu nie śmiałam nawet marzyć. Ale tak to jest z abstrakcyjnymi pomysłami, zaczynają kiełkować w głowie i rosną, rosną coraz bardziej nie dając o sobie zapomnieć.

 


Szalę przeważyli nowi sąsiedzi, którzy wprowadzili się z trójką dzieci w wieku kilku lat. Oczywiście na początku musiał być remont - ale dlaczego genialny sąsiad uwielbiał wiercić dziury w ścianie w sobotę i niedzielę po południu?? To do dzisiaj jest dla mnie zagadką. Dzieciaki oczywiście też dodały swoje tzn. rano o 6 miałam za ścianą pobudkę - koszmar.

 

 


Więc podjęta decyzja - wyprowadzam się !!!

 

 


Czas zacząć poszukiwania.

 

 


W 2006 roku w Katowicach do wyboru znalazłam:

 


- inne mieszkania ( znów sąsiedzi ?? )

 


- domy szeregowe ( tak samo jak w bloku + 100m2 ogródka - znów bliscy sąsiedzi)

 


- domy z lat 60 ( konieczny remont)

 


- domy na osiedlach strzeżonych ( chyba musiałabym upaść na głowę aby zapłacić taką cenę )

 

 


więc nic z powyższych opcji mi nie odpowiadało.

 

 


Dlatego wrócił pomysł z budową domu takiego jak sobie wymyśliłam. Poszukałam w szafie wcześniej kupiony katalog i zaczęłam poważnie zastanawiać się nad tym pomysłem.

 


Ponieważ jestem osobą, która jak sobie postawi przed sobą jakiś cel - to robi wszystko aby do niego dotrzeć, więc nie zrażały mnie żadne przyszłe trudności.

 


Jak już wcześniej wspominałam w 2006 roku nabyłam powyższą śliczną działkę, którą zaprezentowałam wam powyżej.

 


To na dzisiaj na razie koniec - jutro napiszę co było po zakupie działki.... czyli tzw papierkologia

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...