Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    77
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    74

Dziennik tego domu co Kusi...


agnieszkakusi

231 wyświetleń

No dobra, przekonaliście mnie:dziennika czas zacząć.

 


W sumie może racja, żeby pisać dziennik, ot ta, dla pokoleń

 


A więc (nie zaczynając zdania od "a więc ) było to tak....

 


Trzy lata temu moi rodzice kupili pod Toruniem ponad hektar ziemii. Podzielili ją na działki, na dużej części (ok. 80 arów)pobudowali swój dom, wykopali duży staw, oczko z mostkiem...jednym słowem bajka. Obok nich była działka przeznaczona dla mnie i mojego męża. 12 arów. Jakoś tak z rozpędu zabraliśmy się za załatwianie dokumentów na budowę. W pewnym momencie powiedzieliśmy:STOP. Byliśmy świeżo po ślubie, z kilkumiesięcznym dzieckiem. Poza tym nagle wydało nam się, że budowanie koło rodziców to chyba niezbyt dobry pomysł. dziecko nie wiedziało by gdzie tak naprawdę ma dom, biegało by pomiędzy domami. No i marzenia o domu zapadły trochę w sen zimowy. Był to czas kiedy nie pracowałam i ciężko było myśleć o jakiejkolwiek zmianie mieszkania czy budowie. W lutym tego roku zaczelismy z mężem rozmawiać o budowie, ale chcieliśmy poszukać inną działkę. Ta koło rodziców była w miejscowości, gdzie działki kosztują (a raczej kosztowały) ok.55-60 zł za metr. Chcielismy kupić tańszą i różnicę przeznaczyć na formalności, projekt itd. Jeździlismy, szukaliśmy, ale nic takiego nie wpadło nam w oko. Któregoś dnia dowiedziałam się, że prezes mojej mamy ma do sprzedaży działkę 2 km za moimi rodzicami, miejscowość gdzie nawet 9 razy dziennie jeździ autobus, dookoła lasy, zero sklepów, szkoły, przedszkoli. Wioska....zadzwoniłam do właściciela, wytłumaczył nam jak jechać, ale nie mogliśmy jej znaleźć. Zadzwoniłam, żeby podjechał, bo inaczej jej nie znajdziemy. Był po 20 minutach. Przejeżdżaliśmy koło lasu i nagle on się zatrzymał. Spojrzeliśmy z mężem na siebie i już wiedzieliśmy, że choćby nie wiadomo co się działo to i tak kupimy tu działkę mimo, że jeszcze nie wiedzieliśmy jaka będzie cena.

 


Wysyłam pierwszą część, co by mi się komp w między czasie nie zawiesił...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...