Dziennik tego domu co Kusi...
No i udało się! Zdjęcia powklejane!!!
Zrobienie fundamentów zajeło nam miesiąc. Robił mąż z majstrem, od czasu do czasu mój tata. Kierownik chwalił, że są zrobione bardzo dobrze, równiutko...mąż puchnie z dumy. Na szczęście nie mieliśmy kłopotów z materiałem. To co potrzebowaliśmy na fundamenty przyjeżdżało na czas. Postawiliśmy na ławach pięć warstw bloczków i zasyapliśmy je. Pomiędzy fundamentami, a siporexem przewidziana jest cegła po to, żeby siporex nie dotykał ziemii. Kierownik po rozmowie z moim tatą stwierdził, że może jednak dać jeszcze jedną warstwę bloczków, bo to i taniej i szybciej. I tak tez zostaje. Mieliśmy w tym roku zrobic tylko fundamenty. Od ajkiegoś czasu "trułam" mężowi, że tracimy czas, że trzeba stawiać ściany. No i takie są założenia. Ale co z tego wyjdzie to nie wiem... majster w tej chwili ma trochę roboty, mógłby zacząć za jakiś tydzień, półtora. Czy warto stawiać ściany??
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia