Dziennik budowy - Adela z Archipelagu (btx)
po prawie dwóch tygodniach mieszkania w Adeli, mogę chyba napisać coś o pierwszych wrażeniach:
1. mieszka się fajnie - piszę to bo już chyba milion osób mnie o to pytało
2. jest naprawdę dużo sprzątania. Właściwie codziennie po dwa razy można odkurzać, a syf ciągle wraca. A układanie parkietu, cyklinowanie i montaż balustrady dopiero przed nami...
3. Jest sporo miejsca - łazienki, kuchnia i pokoje duże, łącznie z salonem, o którym większość ludzi pisze, że jest mały. Może to moje wrażenie po przeprowadzce z 46m2 mieszkania, ale mamy duży narożnik i nawet gdybyśmy wstawili do salonu ławę i dodatkowy fotel nie byłoby, wg mnie, ciasno.
Stół w jadalni na 6 osób, z możliwością rozłożenia do 10-ciu. Przy 6-ciu jest luźno, rozkładając do 8, też będzie wystarczająco miejsca; dopiero przy 10, trzeba będzie kombinować. Ale to max 2-3 razy w roku.
3. wentylacja mechaniczna działa bez zarzutu - w kuchni np. po pieczeniu smrodek szybciutko się ulatnia, podobnie w łazienkach Nawet po ciężkim boju stoczonym z kupą W całym mieszkaniu jest ciągle świeże powietrze, nawet przy zamkniętych oknach i niezależnie od pogody. Nie słychać żadnych szumów z anemostatów - nawet w nocy. A działa narazie tylko na pierwszym, najniższym biegu...
4. piec na ekogroszek grzeje wodę - sprawdza się bardzo dobrze. Jedziemy od początku na jednym zasypie - już prawie dwa tygodnie. W części mieszkalnej/sypialnej pieca/podajnika nie słychać
5. zbiornik na wodę 200l - chyba wystarczający - zawsze ciepła, nawet gdy kąpiemy się po kolei.
6. Muszę w miarę szybko podłączyć pompę cyrkulacyjną cwu, bo teraz trzeba czekać aż zleci pół wiadra zimnej wody i dopiero zaczyna lecieć ciepła...
7. podpisaliśmy umowę z firmą od wywozu śmieci - zabierają co tydzień i w dodatku zostawiają wory żeby sortować jak ktoś chce. Normalnie zachód!
Mieszkanie na wsi:
swój kawałek ziemi, spokój, cisza, ciemność, psy szczekające dupami, komary - jest EXTRA !!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia