Kochatkowy domek
11 Wrzesień - cisza na budowie, no może tylko mąż zabezpieczył więźbę, Artur był na spotkaniu z pracownikiem gminy - ponieważ jest tworzony miejscowy plan zagospodarowania i jeżeli nie chcemy aby nam ujeli dzialki jako leśne to musimy wyciąć brzozy samosiejki nie jesteśmy z tego powodu szczęśliwi bo
- szkoda drzew,
- masa pracy - samosiejki na 15 000 m,
- krótki termin - tylko 2 tygodnie.
Jest tez pozytywa wiadomość na 90 % przekształcili nam innne działki na budowalne, a więc gdyby ktoś reflektował to posiadamy do sprzedania 2 suche, na górce działeczki, po sąsiedzku juz buduja się domy, na zasadzie siedliska.Działki znajduja się 6 km od Mińska Maz. Działki maja dojazd z drogi asfaltowej,a wodaociag jest w jednej z dzialek. Gdyby ktoś potrzebowal inforamcji to zapraszam na pw. :)
12 wrzesień - mąż w pracy, a ja walczę z balaganem na działce i powoli usypuję tarzas w szalunkach.
Po południu otrzymaliśmy informacje od sasiasa, ze ekipa ciesielska - zwani przez nas dachowcami wybieraja się w poniedzialek do nas
13 wrzesień - chwila oddechu i grzybobranie - prawdziweczki Mniam mniam :)
14 wrzesień - przes siódmą spotakanie z dachowcami - dziś bedzie stala więżba a więc jest szansa zobaczyć zarys dachu, mam nadzieję ze wieczorem pokaże na fotkach co i jak.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia