Moje miejsce A i M
Oj coś długo mnie tu nie było, ale to dlatego, że przez pierwszą połowę czerwca nic się nie działo. Murarz nie mógł przyjść (jakaś super pilna inna praca), a bez ścianek działowych nie mogliśmy nic dalej ruszyć.
Na chwilę obecną wygląda to tak, że jutro, najpóźniej w poniedziałek zostanie zakończone stawianie działówek.
Poddasze ocieplamy częściowo własnymi siłami – jako pomocnicy znajomego majstra, więc tempo też nie jest zawrotne, zwłaszcza, że działamy głównie w weekendy. Jednak, jak dobrze pójdzie, to w niedzielę powinniśmy skończyć.
Za jakieś dwa tygodnie mają być montowane okna. A potem instalacje.
A tak w ogóle, to jak patrzę na inne budowy, to wydaje mi się, że u nas to wszystko się jakoś tak wlecze i mamy strasznie dużo przestojów... Chociaż z drugiej strony nie spieszy nam się jakoś specjalnie, więc nie ma co narzekać. :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia