Moje miejsce A i M
Nasza „koza” została wczoraj podłączona i odpalona. Tak więc pierwszy dym z komina poszedł w naszym domku. Niestety nie mogłam być wczoraj na budowie, więc odbyło się to bez mojego udziału.
Płytki podłogowe są już położone wszędzie tam gdzie miały być, oprócz łazienki. A to dlatego, że ostatecznie zdecydowaliśmy się nie montować typowego brodzika, tylko zrobić brodzik z płytek.
W kuchni natomiast zostały położone płytki na ścianie. Pan „kafelkowy” nieźle się natrudził, żeby mój dekor ze stateczkami i wiatrakami umieścić dokładnie w tym miejscu, w którym mu wskazałam, ale ponoć dał radę. Piszę ponoć, ponieważ ja tego wszystkiego nie widziałam , bo jak wspomniałam, wczoraj pojechać nie mogłam, a mąż nie zabrał aparatu. Ale dzisiaj to nadrobię, fotki napstrykam i wówczas zamieszczę w dzienniku. :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia