Moje miejsce A i M
Kaloryfery już grzeją. :) Podłogówka póki co wyłączona, bo majster dopiero zaczął kłaść fugę. Odnośnie fugi, to najpierw wybraliśmy taką dość jasną - orzechową z Mapei, ale jakoś nie byłam na 100% przekonana i myślałam o tym i myślałam, i jak to często u mnie bywa, tzw. rzutem na taśmę, kolor fugi został zmieniony na czekoladowy. Mam nadzieję, że będzie to dobrze wyglądać. Przestraszyłam się wypowiedzi na wątku „czego w urządzaniu domu nie zrobilibyście ponownie”, gdzie jasnym fugom forumowicze stanowczo mówią nie.
Dzisiaj dzwonił stolarz, że w sobotę zaczyna montaż schodów. Miały być na początku listopada, ale że wypadła mu jakaś robota, więc już nam robi. Cieszę się jak dziecko, bo już męczące było to wspinanie się po drabinie zrobionej z palet przez murarzy .
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia