Dom pod modrzewiem AneczkiG
Witam,
czas zaczac pisac dziennik, choc dzialka ciagle bardziej przypomina step lub sawanne niz plac budowy.
Wlascicielami dzialki stalismy sie w kwietniu tego roku, po polrocznym szukaniu czegos, co odpowiadaloby naszym marzeniom i nie zrujnowalo nas doszczetnie.
Jeszcze w zeszlym roku ceny dzialek podchodzace pod 200 zł za m2 przyprawialy nas o zawrot glowy. W tym roku niestety znalezienie takiej ponizej 250 zl/m2 graniczylo z cudem. Nam jednak udalo sie ten cud zrealizowac i gdybysmy mieli ciutke wiecej pieniazkow bylibysmy posiadaczami dodatkowych 800 m2.
Ostatecznie jednak zostalo na niecalych 1150 m2.
Dziakla ma dziwny ksztalt wygryzionego trapezu lub niemal kwadratu, z wezsza czescia od polnocy, co daje nam wcisniecie domku w ta najwezsza czesc i duzy ogrod od poludnia i zachodu.
W zaszadzie jedyny domek, ktory sie miesci "w kącie" to wymieniony w tytule Dom pod modzrewiem Archonu. Oczywiscie modrzewia zadnego nie bedzie - to jeden z pierwszych warunkow budowy domu - do szalu doprowadzaja mnie te drobne igielki wpadajace kazda dziura do auta!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia