Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    31
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    77

Dom Przy Grabowej na Brzozowej


Ballah

43 wyświetleń

A dzisiaj myślę, że może dziury w ogóle nie należało robić, rozsypać tylko piach i na to płyty. Następnym razem tak zrobię. Może.

 

Poniedziałek. Płyty ułożone. Na początku topornie to szło, pod koniec byłem już mistrzem. W układaniu płyt chodnikowych, oczywiście. Ciężka robota - dosłownie - więc mimo mojego mistrzostwa nie będę się polecał innym.

Teraz ogrodzenie. Będzie z siatki 1,5m na podmurówce z gotowych płyt betonowych. Kiedyś, może za 10 lat, albo gdy wygram w totka zrobi się przód z czegoś porządniejszego, na razie musi wystarczyć.

Płyty 2,5 metra zamówiłem 60 szt w cenie 25 zł, dowóz gratis. Miały być w zeszłym tygodniu, dzwoniłem w piątek do wytwórni - jeszcze nie zrobili.

Transport gratis, ale bez rozładunku. Trzeba by znaleźć kogoś do rozładunku. Bezrobotni spod budki z piwem chętnie by pożyczyli złotówkę, ale do roboty - ni cholery. Coś się wymyśli.

 

Garaż blaszak zamówiony z ogłoszenia. Ciemny zielony - nie chcę by straszył wyglądem a ma zostać na trochę dużej. Najtańsza oferta 2050 zł z dowozem i montażem. Ma być za tydzień. Zobaczymy.

 

Myślę o słupkach. Znajomy producent rzeczy metalowych ma rurę fi 51, ścianka 3,2mm. Chyba w miarę solidnie. Dwumetrowy słupek z pocięciem ma kosztować 21 zł. Tanio. Dogadałem się, że za 4 zł dospawa jakiś daszek i 3 śrubki na przeciągnięcie drutów. Transport (50km) gratis.

Muszę doń jechać z rysunkami i wynegocjować jeszcze parę drobiazgów czyli jakiś system mocowania słupków podporowych, dospawanie jakiegoś odpadu na dole a może malowanie podkładem...

 

Czwartek - kończę zasypywanie dziury. I tak to jest jak chce się człowiek kimś wyręczyć. Miałem zamiar dziurę pod blaszak wykopać szpadlem. Zeszłoby z tydzień (od 19-tej do 21-szej), ale dziura byłaby w sam raz. Popełniłem błąd bo dałem się namówić z marszu na spychacz i nie oznaczyłem palikami gdzie ma być wybrana ziemia. No i teraz z tydzień będę jeżdził taczkami po wykrotach aby zasypać nadmiar dziury. Czyli drugie tyle. Ale to nic, trochę ruchu się mi przyda.

 

Nie wiem jak zabrać sie za to ogrodzenie. Tzn jakieś wyobrażenie mam jak to ma wyglądać i jak przebiegać. Diabeł tkwi jak zwykle w szczegółach.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...