Dziennik budowy - "Manuela"
29.07.2004 Dziś wreszcie udało się zalać ławy fundamentowe – wyszło 19,5m3 betonu B-20 (trzy gruchy). Trwało to ok. dwie godziny i udało mi się przy całości asystować. Największe wrażenie zrobił na mnie wysięgnik pompy – potężne ramie. Ekipa dość sprawnie radziła sobie z rozprowadzaniem betonu, a wcześniej wbite w chudziak pręty wskaźnikowe pozwalały bardzo dokładnie wypoziomować gęstą breję. Do wieczora zdążyłem już dwa razy polewać ławy wodą z naszej własnej studni.
W sobotę mamy z „szeryfem” rozliczyć pierwszy etap – ławy fundamentowe – do tej pory nie zapłaciłem jeszcze ani grosza. Także w sobotę mają już zjechać bloczki fundamentowe. A w poniedziałek ruszymy ze ścianami fundamentowymi (cztery dni to może nie jest zbyt dużo, ale biorąc pod uwagę, że beton był mocny i pogoda chyba dopisze, myślę że będzie to rozsądny kompromis między chęcią jak najszybszego budowania, a wymogami technologicznymi).
Po południu odwiedziłem jeszcze kolejnego dealera okien M&S, chce zobaczyć czy oferta którą już mamy jest korzystna, czy może można jeszcze coś utargować. Przy okazji miałem szansę z bliska porównać okna M&S, Goran i Urzędowski – tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że wybieramy dobrze.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia