Nasz Rododendron 5 - na początku była łąka i chaos...
MIREK:
A tu trochę z innej beczki - to leży nasz dach po tym jak było złożone poniżej domu na ładnej kupeczce a teraz wyleguje się tak po kąpieli podczas powodzi która nam mało nie porwała całego drzewa, dzięki sprawnej akcji teścia i pomocnego sąsiada dało się uratować co najważniejsze - no i fundamenty przeszły chrzest bojowy bo podobno była to powódź 1000 lecia i jedno wiem że domu to już żadna woda nie powinna zalać(chyba że z łazienki :) ) bo wystawały tak około 2/3 wysokości.
http://www.muratordom.pl/pliki/galeria/uzytkownicy/78433/1073/6558.jpg
http://www.muratordom.pl/pliki/galeria/uzytkownicy/78433/1073/6556.jpg
http://www.muratordom.pl/pliki/galeria/uzytkownicy/78433/1073/6559.jpg
http://www.muratordom.pl/pliki/galeria/uzytkownicy/78433/1073/6557.jpg
PIĘKNY MOŻEMY MIEĆ CZASAMI WIDOK Z BALKONU
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia