Dziennik budowy - "Manuela"
30.08.2004 W sobotę zgodnie z planem obsypaliśmy budynek żwirem. Polistyren zabezpieczyliśmy geowłókniną.
Dziś rano przyjechał strop Wienerbergera. Belki wyglądają bardzo solidnie - przyjechały w prawie nienaruszonym stanie. Trudno natomiast powiedzieć coś o ich równości, wszystko będzie wiadomo za kilka dni podczas układania stropu. Z pustakami nie jest już tak idealnie. Pomijając fakt, że końcówkę pustaków na ostatniej niepełnej palecie dali w większym wymiarze (wys. 23cm), to niestety jest kilka uszkodzonych prawdopodobnie podczas transportu, albo podczas któregoś z rozładunków. Muszę sprawdzić ile tego jest i ewentualnie będę interweniował w hurtowni o wymianę - podobno nie ma z tym problemu. Razem ze stropem przyjechał komin - tu raczej wszystko jest w porządku.
Ekipa przez cały dzień murowała działówki - mamy już prawie wszystkie na parterze i to na pełną wysokość. Po południu przyjechała ostatnia partia cegły M18, więc jutro będzie można uzupełnić brakujące miejsca. A potem już tylko strop.
Kontaktowałem się dziś z dekarzem, którego mam zamiar wybrać. Co prawda ma wolny termin dopiero w połowie października, ale wchodzi w grę wcześniejsze ofoliowanie i ołacenie, a to wystarczy, żeby ocieplać.
Po sobotnim podpisaniu umowy na okna, dziś przypomniałem sobie, że mieliśmy w trzech z nich wstawić nawiewniki Aereco. Muszę więc skorygować zamówienie, podobno jest to szczegół nie mający wpływu na czas realizacji.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia