Dziennik Moniki i Marcina - nasza wersja Miry
Powoli myślę o pokojach, głównie o pokojach dzieci. Staram się przypomnieć jak to było, kiedy byłam mała, miałam pokój wspólny z rodzicami i o czym wtedy marzyłam. Nasze dzieci mają więcej... wszystkiego... Ja moim nie żałuję gazetek, drobiazgów, bo sa łatwo dostępne, na prawie każdą kieszeń i pamiętam niestety jak to było jak nic nie było Dlatego też chciałąbym dzieciom przygotować piękny pokoik.
Mam ich trójkę i oczywiście w domu są dla nich sypialnie, jednak moje dzieci są jeszcze dość małe - synek ma 5,5, córcia 3 i najmłodszy syn prawie 4y miesiące Starsze dzieci śpią razem, nie budzą się nawzajem i myślę, że jest im raźniej. A z/w na alergię syna na kurz muszę często i porządnie sprzątać. No i wymyśliłam, że w domku (!!!) dzieci będą miały wspólną sypialnię do czasu, kiedy któreś z nich - pewnie najstarszy - będzie się chciało odizolować. Wtedy zrobię pokój wyłącznie JEGO.
Czyli póki co sypialnia wspólna a pokój zabaw oddzielnie Dzięki temu łatwo mi będzie zapanować nad kurzem, a dzieci będą miały swoje królestwo. Tylko się zastanawiam teraz nad wystrojem... Podobają mi się malunki z Cars i Pony - może jedna ściana tak, druga tak? Może właśnie kącikami powinnam zaplanować tą bawialnię dla dzieci?? Pokój jest spory - ma prawie 20m do 1,90 wys. i pod skosami jeszcze 10. Skos jest tylko jeden, wzdłuż pokoju, więc mam sporo miejsca na kąciki tematyczne... i czasu jeszcze trochę, to może coś wymyślę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia