Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    122
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    379

Dziennik budowy - "Manuela"


Kon111

676 wyświetleń

2.12.2004 No i mamy grudzień. W poprzednie święta Bożego Narodzenia życzyliśmy sobie, żeby następne spędzić już we własnym domu. O naiwni, nie zdawaliśmy sobie wtedy sprawy, że zaczniemy budowę dopiero w sierpniu, a już na pewno do głowy by mi nie przyszło, że w grudniu będziemy jeszcze kończyć mokre prace na zewnątrz budynku.

Niestety rzeczywistość obdarła nas przez ten rok ze złudzeń. Teraz wiem, że wszystko na budowie trwa dłużej niż się początkowo zakłada, a człowiek żyje z dnia na dzień, sprawdzając pogodę i licząc ile jeszcze materiałów zostało i czy nie zabraknie.

 

Teraz właśnie pogoda jest dla nas najważniejsza. Z zaangażowaniem maniaka śledzę wszystkie znane mi serwisy pogodowe w TV i Internecie, szukając otuchy. Na razie ją znajduję, bo pogoda nadal jesienna.

 

Na budowie ociepleniowcy wyrobili już całą wełnę. Starczyło na dwie pełne ściany i na dolne części dwóch pozostałych. Pełne ściany zostały już osiatkowane. Druga warstwa kleju musi poczekać na wyschnięcie pierwszej, co przy obecny temperaturach nie następuje z dnia na dzień (ale z drugiej strony wolne wiązanie, to większa wytrzymałość i mniejsze prawdopodobieństwo pęknięć).

 

Niestety tak jak przewidywałem "dokładka" wełny nie przyjedzie w tym tygodniu. Na placu budowy może pojawi się we wtorek - jeszcze tydzień temu pewnie bym się załamał, ale teraz nie wygląda to całkiem czarno. Istnieje oczywiście ryzyko, że nie uda się wszystkiego osiatkować, ale przykleić chyba damy radę całość. Będę musiał mieć w zanadrzu koncepcję zabezpieczenia nieosiatkowanych fragmentów.

Ekipa tym czasem przenosi się na inną budowę - umowa z szefem stanowi, że gdy tylko wełna pojawi się na naszym placu, oni wracają - zobaczymy jednak jak to będzie.

 

Negocjacje z firmą kominkową dały w reszcie pozytywny efekt. Wyjątkowo dla mnie zainstalują mi wkład Jotul'a z 7%VAT. Normalnie montują wkłady na 22%, bo tak podobno zaleca jakaś ogólnopolska izba kominkowców (można w Warszawie znaleźć firmy które wszystkim bez wyjątku montują wkłady na 7%, ale mi wygodniej negocjować z firmą lokalną).

 

Wczoraj nasz wykonawca stanu surowego poinformował mnie, że niestety dwie ostatnie faktury za materiał (na ok. 5000PLN) nie może wziąć na siebie, bo przekroczy roczny limit i będzie musiał zmienić zasady rozliczania firmy w Skarbowym. Tak więc w przypadku tych ostatnich 5000PLN zapłacę VAT 22%, a nie jak na wszystko wcześniej 7% - strata ponad 600PLN.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...