Parterowe Ranczo :-)
Z dniem 25 lipca 2008 zakończyliśmy "etap zerowy". Z jednej strony miło, że do przodu, z drugiej załamka, jak wolno to idzie... W piątek, przed niewielkim urlopem mieliśmy jeszcze tylko rozładować zamówiony z Berlina Porotherm i śmigać na wakacje. Ostatecznie transport tak się spóźnił, że po rozładunku i powrocie do domu zostały mi tylko cztery godziny aby się spakować i na tydzień zapomnieć o budowie.
Dziewieć dni spędziliśmy w Czarnohorze, na Ukrainie rozkoszując się dzikimi górami i rewelacyjnymi widokami ale z drugiej strony mieliśmy okazję zobaczyć spustoszenie, jakie dzień przed naszym przyjazdem wyrządziła powódź. Do wioski gdzie mieszkaliśmy tydzień wcześniej docierał dwa razy dziennie autobus - teraz (i pewnie przez najbliższe pół roku) jedyn sposób dotarcia to cztery godziny marszu przez góry. Widoki jednka niewiarygodne...
http://www.pn.com.pl/guest/dzialka/wakacje20080801.jpg" rel="external nofollow">http://www.pn.com.pl/guest/dzialka/wakacje20080801.jpg
http://www.pn.com.pl/guest/dzialka/wakacje20080802.jpg" rel="external nofollow">http://www.pn.com.pl/guest/dzialka/wakacje20080802.jpg
Ponieważ w okolicy nie było prądu i nie działały komórki więc na tydzień budowa została w "innym świecie".
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia